CZEŚĆ!
Przepraszam za krótkie opisy i dialogi i w ogóle - kiepski rozdział.
Nie miałam weny.
Muszę już iść spać - miałam napięty plan dnia.
Komentujcie i dodajcie się do obserwatorów!
Można komentować anonimowo.
__________________________________________
*Perspektywa Roberta*
Odmówiła mi. Nie
dziwię się jej, ani trochę… W końcu znamy się bardzo krótko. Jak szybko leci
ten czas…
Wszedłem po krętych,
perłowo-białych schodach i udałem się prosto do sypialni.
Przeraziłem się. To co
zobaczyłem przeszło moje najszczersze oczekiwania.
Fotel mamy leżał do
góry nogami, pościel na łóżku była niechlujnie rozłożona, firanki były podarte,
a książki wyrzucone były na podłogę.
Na półce leżał
pamiętnik mamy. Natychmiast do niego zajrzałem.
,,Synku! Wiem, że to
przeczytasz i prędzej, czy później dowiesz się, że jestem w niebezpieczeństwie.
A może nawet będę już martwa. Pamiętaj, że cię kocham. Powodzenia w życiu i mam
nadzieję, że nie skończysz jak ja.’’
- O co tu chodzi?!
Wykonałem chyba
pięćdziesiąt telefonów do mamy. Na żaden nie dostałem odpowiedzi.
Muszę ją odnaleźć! Co
się z nią stało? Czy policja ją zabrała? A może jest jeszcze gorzej…?!
Zgłoszę się po pomoc
do Adelii. Ona… Ona mi pomoże.
*Perspektywa Adelii*
Robert przyszedł do
mnie i wszystko mi wytłumaczył. Muszę mu pomóc. Jego matka to miła osoba i
musimy ją znaleźć.
- Wiesz, gdzie ona
może się znajdować? – spytałam zmartwiona.
- Skąd miałbym
wiedzieć?! – zapytał z przekąsem.
- Musimy szukać w
jakimś oczywistym miejscu. Może złapała ją policja? - zagadnęłam.
- Miejmy taką nadzieję…
Chwilę potem
zadzwoniła mama Roberta! Kamień spadł mi z serca.
- Mamo?! Martwiłem się
o ciebie! – krzyknął uradowany.- Halo?! – powiedział, gdy nikt nie
odpowiedział.
- Twoja mama ledwo
trzyma się na nogach i ma problem z oddychaniem. Lepiej przyjdź tu po nią razem
z tą dziewczyną, inaczej twoja matka zginie! Jestem w domu numer 14 na ulicy Topazowej.
– zagroził nieznajomy nam głos.
- Zaczynam się bać… -
powiedział Robert, gdy ktoś się rozłączył.
- Nie mamy wyboru!
Idziemy! – wrzasnęłam.
Uuu... robi się coraz ciekawiej xd czekam z niecierpliwością nn:*
OdpowiedzUsuńP.S. Wiesz co z Werką?
Cath
Nie wiem, co z nią... Chodzę z nią do szkoły, więc z nią pogadam :)
UsuńOMG! Ale akcja!
OdpowiedzUsuńNie szkodzi że krótki :) Ja czekam na każdy Twój rozdział bo są cudowne!
Czekam na next!!!
Nicol <3
http://harrykochakotki.blogspot.com/
Jejku! Tylko żeby im się nic nie stało! Muszą uratować mamę Roberta!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Tyle akcji się będzie działo...